Nasze okno na świat. Rozmowa z Arturem Kamińskim, Wiceprezesem Zarządu Grupy Azoty ZAK S.A.
• Od 1 stycznia 2018 roku wszystkie spółki zarządzające bocznicami w Grupie Azoty znalazły się w strukturach grupy. Jakie są korzyści z takiego przejęcia?
Wcześniej bocznice były outsourcowane, nie mieliśmy na nie wpływu, łączyły nas tylko umowy z przedsiębiorcami, którzy nimi zarządzali. Biorąc pod uwagę bardzo mocny rozwój logistyczny, wyłączenie takiej bocznicy doprowadziłoby do kompletnego paraliżu i postoju zakładu. Dlatego naszym celem biznesowym było włączenie do Grupy Azoty wszystkich aktywów kolejowych związanych z bocznicami i tym samym podniesienie bezpieczeństwa w obszarze transportu.
Połączyliśmy też trzy spółki kolejowe, które funkcjonowały w ramach całej Grupy Azoty, w jeden podmiot – Grupę Azoty KOLTAR. Choć istniała wcześniej, teraz stała się spółką przejmującą i zarządzającą wszystkimi naszymi bocznicami w newralgicznych lokalizacjach w całej Polsce. Co nam to dało? Konsolidacja wpływów kolejowych, wzrost bezpieczeństwa logistycznego, duże oszczędności – dzięki połączeniu mogliśmy doprowadzić do optymalizacji kosztowej w ramach całej Grupy. Ponadto spółka ma większy potencjał, jeśli chodzi o budowanie przyszłości swoich kompetencji przewozowych.
• Tak więc rok 2019 zapowiada się ciekawie…
Chciałbym, aby był lepszy niż 2018, który dla kędzierzyńskich Azotów był bardzo trudny.
• Dlaczego?
W połowie marca 2018 roku nastąpił bardzo duży wzrost cen gazu ziemnego – naszego głównego surowca energetycznego, który w niektórych produktach stanowi w strukturze kosztów aż 50%. Z dnia na dzień nasze koszty wzrosły, choć cena produktów wysyłanych na rynek pozostawała bez zmian. Ponadto dłuższa zima opóźniła aplikację nawozową dla rolników, a tym samym sprzedaż. Warto również wspomnieć o dużym imporcie nawozów na przełomie pierwszego i drugiego kwartału.
• A jak wstępnie ocenia pan pierwszy kwartał 2019?
Jest lepszy. Ceny gazu są niższe niż w ubiegłym roku, pogoda nam sprzyja, ze sprzedażą naszych podstawowych produktów – zarówno w obszarze nawozowym, jak i chemicznym – nie mamy większych problemów. Jeśli cały rok 2019 będzie taki jak pierwszy kwartał, spełni nasze oczekiwania. Faktem jest, że 2019 r. to dla nas szczególny okres – kończy się strategia dla całej Grupy Azoty, której istotnym elementem jest spółka w Kędzierzynie.
Obecnie pracujemy nad komplementarną strategią na lata 2020-2030. Równocześnie w Kędzierzynie wszelkie działania inwestycyjno-techniczne będą koncentrowały się w kierunku obniżenia energochłonności instalacji, a tym samym poprawienia efektywności wynikowej. Ponadto będziemy kontynuować rozruch technologiczny instalacji estrów specjalistycznych, którą planujemy otworzyć do masowej produkcji na przełomie kwietnia i maja.
Rozmowa z Arturem Kamińskim, Wiceprezesem Zarządu Grupy Azoty ZAK S.A. opublikowana została również w nr 2/2019 magazynu Chemia Przemysłowa.
Komentarze