Paliwo z wody morskiej
Inżynierowie z Naval Research Laboratory przeprowadzili pierwszą próbę zastosowania paliwa produkowanego z wody morskiej.
Do produkcji paliwa wykorzystano opracowany przez Naval Research Laboratory (NRL) elektrolityczny moduł wymiany kationów, który pozyskuje z wody morskiej 92% dwutlenku węgla oraz wodór. Oba gazy są zamieniane w płynne węglowodory.
– Po raz pierwszy zaprezentowano tego typu technologię, która ma szansę wyjść z laboratorium i zostać skomercjalizowana - powiedziała doktor Heather Willauer z NRL.
Woda morska zawiera w jednym litrze aż 100 miligramów CO2, z czego około 3 procent jest w niej rozpuszczona w postaci kwasu węglowego, 1% tworzy węglany, a 96-97% – wodorowęglany.
W NRL powstała technologia, która pozwala, bez potrzeby stosowania dodatkowych środków chemicznych i szkodliwej emisji do otoczenia, zamienić CO2 i H2 w molekuły C9-C16. Jednym z jej elementów jest oparty na żelazie katalizator, który pozyskuje do 60% CO2 i zmniejsza produkcję niepożądanego metanu, tworząc w jego miejsce nienasycone węglowodory. W drugim etapie węglowodory za pomocą kontrolowanej polimeryzacji, zmieniane są w komponenty o większym ciężarze molekularnym. W efekcie otrzymywane jest paliwo składające się z alkanów C9-C16.
Technologia mogłaby zostać skomercjalizowana w ciągu 10 lat. Specjaliści szacują, że w ten sposób będzie można produkować paliwo lotnicze. Badacze z Naval Research Laboratory (NRL) już zaprezentowali miniaturową replikę samolotu P-51 z dwusuwowym silnikiem spalinowym, która latała dzięki paliwu z wody.
Źródło: NRL
fot.: photogenica