Ceny ropy naftowej idą w górę - Arabia Saudyjska ograniczy eksport surowca
Ceny ropy naftowej we wtorek powiększają wzrosty wypracowane dzień wcześniej. Inwestorzy pozytywnie przyjęli obietnice Arabii Saudyjskiej, która zamierza ograniczyć eksport surowca.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,6 USD, w górę o 0,5 proc. Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest kwotowana na poziomie 48,8 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,5 proc.
Arabia Saudyjska zobowiązała się do ograniczenia eksportu ropy w sierpniu do 6,6 mln baryłek dziennie (b/d), o 1 mln mniej niż rok wcześniej - poinformował w poniedziałek, po spotkaniu OPEC-Rosja, minister energii i przemysłu Khalid Al-Falih. Dodał, że pozostałe państwa, które zadeklarowały się zmniejszyć produkcję ropy powinny poprawić skuteczność cięć wydobycia.
Członkowie kartelu w poniedziałek potwierdzili wcześniejsze ustalenia, że Libia i Nigeria nie muszą na razie dołączyć do pozostałych państw, które zmniejszyły produkcję surowca.
Aktualnie Nigeria i Libia są zwolnione z obowiązku cięć w ramach prowadzonej przez OPEC i pozostałych producentów ropy polityki cięcia produkcji w sumie o 1,8 mln baryłek dziennie. Umowa o ograniczeniu kwot wydobycia ma obowiązywać do końca marca 2018 r. Celem porozumienia jest sprowadzenie zapasów surowca w krajach OECD do poziomu 5-letniej średniej, co w konsekwencji ma zrównoważyć rynek.
Libia dostała od OPEC zielone światło do zwiększenia wydobycia do 1,25 mln b/d (w czerwcu ok. 840 tys. b/d) - powiedział Al-Falih. Libia ma zamiar osiągnąć ten poziom do grudnia.
Nigeria tymczasem jest gotowa ograniczyć produkcję, gdy będzie zdolna utrzymać wydobycie na poziomie 1,8 mln b/d, ok. 100 tys. b/d więcej niż obecnie.
Za spadek cen ropy na światowych rynkach od początku roku odpowiadał do tej pory głównie wzrost podaży właśnie z Libii i Nigerii oraz ze źródeł niekonwencjonalnych z USA.
Rynek jak co tydzień czeka na dane o zapasach ropy w USA. Oficjalny komunikat wystosuje w środę amerykański Departament Energii. We wtorek wieczorem nieoficjalne wyliczenia przedstawi branżowy instytut API. Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się spadku stanów magazynowych o 3,1 mln baryłek.
W poniedziałek WTI zyskała 1,3 proc., a Brent 1,1 proc.
Źródło: PAP
Fot.: 123rf.com