Europejskie marże rafineryjne i inwestycje w górę
W Europie bardziej opłacają się teraz inwestycje w bazy magazynowe niż w rafinerie, czego przykładem jest rozbudowa terminalu Thames Oilport koło Londynu.

Wcześniej miejsce to służyło rafinerii Coryton, zamkniętej kilka lat temu. Można też zastąpić przerób ropy, na obróbkę wodorem olejów roślinnych na biopaliwa, jak to robi Total w rafinerii La Mede na południu Francji. Niskie zwroty przyczyniają się do sprzedaży instalacji i to w ręce dość egzotycznych inwestorów.
W Irlandii Phillips66 wystawił na sprzedaż rafinerię Whitegate, przy okazji pytając rząd, czy nie wyraża sprzeciwu, gdyż nabywając ją w 2001 r. zobowiązał się do prowadzenia jej przez 15 lat, a rafineria dostarcza 40% irlandzkich paliw, przez co ma strategiczne znaczenie dla kraju.
Największa (5-milionowa) rumuńska rafineria Petromidia w Konstancy ma zostać kupiona w części od KazMunaiGaz, który ją nabył w 2007 r. za 2,7 miliarda dolarów przez Chińczyków, i to już nie przez państwową, ale prywatną firmę CEFC China Energy Company Ltd. Jednak w Europie podjęto także kilka dużych projektów inwestycyjnych. Shell w swojej 20-milionowej rafinerii Pernis w Rotterdamie postanowił zainwestować w odasfaltowanie rozpuszczalnikowe, co da większy uzysk lekkich produktów.
Także w Rotterdamie ExxonMobil ogłosił inwestycję zwiększającą moce hydrokrakingu, planując uzyskać kosztem miliarda dolarów większe wolumeny olejów i smarów. Total podjął program modernizacyjny w rafinerii Donges w zachodniej Francji, podobnie w Antwerpii.
Europejskie marże rafineryjne były w tym roku dobre, a w lecie wręcz świetne. Były one już porównywalne do amerykańskich, gdzie szczególnie udany rok miały rafi nerie w Zatoce Meksykańskiej (marże wzrosły do 12 $/bbl). I choć rafinerie w środkowych stanach miały 19$ marży, to był to znaczny spadek w porównaniu z latami boomu łupkowego, co widać na rysunku 4. Europejskie marże w ubiegłym roku wzrosły do 14,5 $/bbl o 2 dolary więcej niż rok wcześniej, choć do 16$ z 2012 r., trochę brakuje. Pomagały w tym częstsze niż zwykle przerwy w produkcji. Jak w Gonfreville – zakładzie Totala, gdzie strajkowano, czy we francuskiej rafinerii Port Jerome Exxona, gdzie wybuchł pożar.
Cały materiał przeczytacie w magazynie Chemia Przemysłowa 1/2016
fot.: freeimages