Partner serwisu
20 stycznia 2017

Kurtyka: w ciągu kilku tygodni przyjęcie programu rozwoju elektromobilności

Kategoria: Elektromobilność

Spodziewam się, że rząd w ciągu najbliższych tygodni przyjmie program rozwoju elektromoblilności i krajowych ram na rzecz rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych - powiedział w czwartek wiceminister energii Michał Kurtyka.

Kurtyka: w ciągu kilku tygodni przyjęcie programu rozwoju elektromobilności

Przypomniał, że wcześniej oba dokumenty przyjął Komitet Stały Rady Ministrów. Kurtyka uczestniczył w prezentacji raportu dotyczącego elekromobilności przygotowanego przez Politykę Insight i firme Fortum.

We wrześniu ub.roku resort przedstawił plan rozwoju elektromobilności i krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Zakłada on m.in., że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Zaproponowane rozwiązania mają z jednej strony poprawić bezpieczeństwo energetyczne kraju, z drugiej przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczeń generowanych przez transport. Plan uwzględnia też elektryfikację transportu publicznego. Jego uzupełnieniem są rozwiązania dotyczące budowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych, które zostały zdefiniowane w krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

Zdaniem ekspertów uczestniczących w prezentacji rozwój elektromobilności w Polsce jest możliwy i stanowi okazję do transformacji sektora energetycznego. Jednak - jak mówili - projekt ten wymaga nie tylko inwestycji w konstrukcję samego pojazdu, ale też w rozwój infrastruktury i budowę kompleksowej sieci punktów ładowania.

Jak wskazują autorzy raportu skuteczny rozwój elektromobilności w Polsce może przynieść wiele korzyści. W opinii specjalistów zwiększenie liczby samochodów elektrycznych pozwoli między innymi na poprawę jakości powietrza poprzez ograniczenie szkodliwych emisji komunikacyjnych, co jest szczególnie istotne w świetle problemów polskich miast ze smogiem. Realizacja tych planów umożliwiłaby zmniejszenie uzależnienia od importu ropy naftowej, wpłynie na unowocześnienie sektora energetycznego i ustabilizuje system energetyczny.

– Rozwój elektromobilności może zdecydowanie pomóc polskiej energetyce i umożliwić wprowadzenie do niej nowoczesnych technologii. Milion aut elektrycznych stworzy możliwość lepszego bilansowania systemu, zagospodarowania doliny nocnej i integracji odnawialnych źródeł energii. W dłuższej perspektywie może być też przyczynkiem do upowszechnienia się rewolucyjnych rozwiązań, takich jak magazynowanie energii. Sukces całego projektu jest jednak uzależniony od ścisłego dialogu między administracją centralną, samorządami, biznesem oraz sektorem pozarządowym – powiedział jeden z autorów raportu Krzysztof Bolesta.

Eksperci zwracali jednak uwagę na bariery w upowszechnieniu pojazdów elektrycznych w Polsce. Zakup takiego samochodu jest znacznie droższy niż kupno pojazdu spalinowego, a jego właściciel nie odnosi niemal żadnych korzyści z jego posiadania. Nie może liczyć na wsparcie, ponieważ na względnie proste i sprawdzone przez inne kraje metody wspierania rozwoju rynku nie pozwala polskie prawo. Brakuje też stacji ładowania, co dodatkowo zniechęca potencjalnych kierowców do zakupu.

– By można było z powodzeniem wykorzystywać pojazdy elektryczne bez obaw o wyczerpanie akumulatora, konieczne jest stworzenie kompleksowej infrastruktury punktów ładowania, opartej na niezawodnym systemie teleinformatycznym. Nasze doświadczenia z rynków skandynawskich pokazują, że niezwykle istotna jest również wysoka jakość samych ładowarek oraz poziom obsługi klienta. Kierowcy potrzebują nie tylko dokładnych informacji na temat lokalizacji i dostępności poszczególnych punktów ładowania, ale również porad i wsparcia związanego z ich użytkowaniem – dodał Rami Syväri z firmy Fortum.

Jak napisano w raporcie w Norwegii od 1990 r., samochody elektryczne zwolnione są z cła i akcyzy, a ich użytkownicy z 25 proc. VAT przy zakupie. Płacą też niższy podatek drogowy, a w przypadku, gdy jest to pojazd służbowy podatek ten jest obniżony o połowę. W Kalifornii od 1 listopada ub. roku wsparcie przy zakupie samochodu elektrycznego dla najmniej zarabiających zaczyna się od 4,5 tys. dol. i maleje wraz ze wzrostem zarobków kupującego. Osoby złomujące stary samochód i kupujące w zamian niskoemisyjny, mogą liczyć na upusty do 9,5 tys. dol. w Niemczech, w których rząd federalny wraz z BMW, Daimlerem i Volkswagenem uruchomił fundusz na rzecz wsparcia elektomobilności, osoby kupujące samochód elektryczny do 60 tys. euro otrzymują 4 tys. euro dopłaty. 100 mln euro z tego funduszu przeznaczone jest na zakupy aut elektrycznych przez instytucje publiczne.

Autorzy raportu uważają, że w najbliższych latach potrzebne są nowe inwestycje, zmiany legislacyjne oraz wprowadzanie tzw. miękkich zachęt. Do osiągnięcia zakładanych celów niezbędne jest również jak najszybsze zinstytucjonalizowanie współpracy między wszystkimi zainteresowanymi podmiotami. Dopiero wtedy milion takich samochodów będzie mógł jeździć po polskich drogach.

Polskie ministerstwo energii chce zachęcić Polaków do pojazdów elektrycznych m.in. przez wprowadzenie na nie zerowej stawki VAT, likwidację akcyzy, dopłaty do pierwszych 100 tys. samochodów elektrycznych. Właściciele elektrycznych samochodów mogliby też liczyć na bezpłatne parkowanie na publicznych płatnych parkingach, jeździć buspasami, korzystać ze specjalnych ulg na ładowania pojazdów w nocy.

Źródło: PAP

fot.: 123rf.com

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ