Artur Kopeć o bezpieczeństwie w Grupie Azoty
- Z czym w zakresie bezpieczeństwa będzie musiała się zmierzyć Grupa Azoty w 2016 roku? Co będzie najtrudniejsze? - z tymi pytaniami zwróciliśmy się do Artura Kopcia, członka zarządu Grupy Azoty S.A.
Po pierwsze: Nadzór wykonawców i podwykonawców
Z uwagi na szeroki program inwestycyjny będziemy musieli zmierzyć się ze ścisłym nadzorem wykonawców i podwykonawców zewnętrznych. Jak wiadomo, prowadząc po kilka projektów inwestycyjnych w jednym zakładzie z uwagi na liczne prace budowlane, montażowe, instalacyjne, prowadzone rozruchy technologiczne itp. znacznie rośnie ryzyko zdarzeń wypadkowych i potencjalnie wypadkowych.
Po drugie: bezpieczeństwo procesowe
Drugi ważny element to wszystkie działania, jakie realizujemy w obszarze bezpieczeństwa procesowego poprzez wdrożone programy jak TPM, CMMS oraz nowe projekty we współpracy z UDT zwiększające bezpieczeństwo i niezawodność pracy naszych instalacji.
Po trzecie: STOP wypadkom
Trzecim bardzo ważnym aspektem, który będzie szczególnie przez nas sprawdzany to efekty wdrożonego programu STOP Wypadkom. Wszystkie te działania ukierunkowane są na uzyskanie dwóch celów – poprawę bezpieczeństwa, czego efektem jest mniejsza liczba wypadków oraz podniesienie sprawności i większa dostępność naszych instalacji.
Te zadania będą możliwe do realizacji, jeżeli w naszych spółkach Grupy będziemy świadkami wzrostu szeroko rozumianej kultury bezpieczeństwa.