Partner serwisu

Marek Wilmanowicz: Strategia musi być efektywna

Kategoria: O tym się mówi

To zagadnienie jest dyskutowane we wszystkich możliwych aspektach i kalkulowane przede wszystkim przez służby finansowe. Dla potrzeb produkcji i utrzymania ruchu można je porównać  z pytaniem: Czy kupić nowy samochód czy też modernizować stary?

Marek Wilmanowicz: Strategia musi być efektywna

Modernizować instalacje, czy budować nowe?
Tutaj należy rozważyć czy potrzebujemy szybkiego, wygodnego auta na częste i dalekie podróże, czy też będziemy jeździć nim raz w miesiącu na wycieczkę do najbliższego supermarketu. Trzeba uwzględnić, czy potrzeby nasze i naszej rodziny jest w stanie zaspokoić ciasny compact, czy może potrzebujemy 7 osobowego vana, żeby pomieścić wszystkich i zaspokoić w ten sposób potrzeby naszych „klientów”. Trzeba określić czy stać nas lub czy stać bank na podjęcie ryzyka skredytowania nam zakupu nowego samochodu i oczywiście czy ma to być topowa marka czy tańsza, np. dalekowschodnia? Z drugiej strony musimy sprawdzić, czy w przypadku modernizacji, wymiana silnika na większy nie będzie skutkowała koniecznością wymiany sprzęgła, skrzyni biegów, hamulców, wału napędowego i czy w konsekwencji nie zbliżymy się do kosztów zakupu nowego auta.

Oczywiście należy pamiętać jeszcze o homologacji, certyfikatach, normie EURO5, itd.

Dochodzimy więc do wniosku, że trzeba pomyśleć o zakupie czegoś nowego. Przecież miło jest jeździć nowym sprzętem, pełna automatyka, systemy bezpieczeństwa, najnowszej klasy komputer pokładowy, system GPS – można by wymieniać w nieskończoność. Gorzej jak się zapali żółta kontrolka, albo co gorsza czerwona, to bez specjalistycznego serwisu nie ma mowy żeby cokolwiek zrobić. Również, jeżeli chodzi o żywotność, to niestety starego Mercedesa W124 żaden nowy model nie jest w stanie pobić. Ale z drugiej strony unikamy problemu z dostępnością części zamiennych, mamy gwarancję na min. 2 lata, koszty utrzymania są (przynajmniej teoretycznie) znacznie niższe, możemy podróżować bardziej ekonomicznie, dalej na jednym zbiorniku no i możemy zaimponować sąsiadom...

Nieprzypadkowo przytoczyłem tu dylematy związane z zakupem samochodu. W obydwu przypadkach główną rolę odgrywają szeroko rozumiane aspekty ekonomiczne, ale zawsze potrzebne jest spojrzenie na całokształt sprawy. A tam gdzie pewnych rzeczy nie są w stanie wyliczyć finansiści, potrzebny jest tzw.  „menedżerski nos”,  poczucie odpowiedzialności i wyczucie właściwej chwili na podjęcie decyzji.

W przypadku zakupu samochodu, ta menedżerska intuicja często zastępowana jest przez żonę, ale to już temat na zupełnie inną dyskusję...

Jak powinna wyglądać strategia Utrzymanie Ruchu?
Musi być efektywna – przynosić określone korzyści , musi być skuteczna – stwarzać realne szanse osiągnięcia założonych celów i wreszcie musi być zrozumiała, tzn. musi być stosunkowo łatwo przyswajalna przez ludzi, którzy założenia tej strategii mają wcielać w życie.

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ