Za kierownicą biało-czerwonego Porsche 991 GT Cup z numerem 90 wystartowali: Robert Lukas, Patrick Eisemann, Chris Bauer, Santiago Creeli i Pablo Sancheza. Podczas wyścigu polski zespół przejechał 554 okrążenia pokonując ponad 2,9 tys. kilometrów. Zwycięzcą tegorocznej edycji został belgijski zespół Belgian Audi Club Team WRT.

Rywalizacja w prestiżowym wyścigu na torze w Dubaju rozpoczęła się w piątek o godz. 11.00. Jako pierwszy za kierownicą Porsche 991 GT Cup usiadł Robert Lukas. Jednak najwięcej emocji polskiej ekipie przyniosła nocna część wyścigu. Po piętnastu godzinach walki, zespół Platinum Racing Team musiał zjechać na nieplanowany postój w celu wymiany chłodnicy. Dzięki sprawnej pracy mechaników, polska ekipa straciła jedynie 13 minut. Biało-czerwone Porsche 991 GT Cup utrzymało znakomite 4. miejsce w klasie 991 i 15. miejsce w klasyfikacji generalnej.

- W tym roku wyścig przypominał normalny sprint, który trwał 24 godziny. Daliśmy radę, lecz sama myśl, że na torze, gdzie nie ma grama żwiru, awarii uległa chłodnica jest wręcz nieprawdopodobne. Szkoda straconych 13 minut... Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem, że udało się skończyć wyścig na 15 miejscu w klasyfikacji generalnej przy tak mocnej stawce, jak
w tym roku – powiedział Robert Lukas, utytułowany kierowca wyścigowy, reprezentant Platinum Racing Team.

- Przed wyścigiem taktyka naszego zespołu była prosta - jechać jak najlepiej. Pomagał w tym olej Platinum 0W-40, który podczas wyścigu 24H Dubaju przechodzi ekstremalne testy na torze. To prawdziwy test niezawodności. Pobraliśmy próbki, które następnie zostaną przebadane – powiedział Janusz Czudek, mechanik zespołu Platinum Racing Team.

Dubaj 24H to pierwszy z serii sześciu wyścigów długodystansowych 24H Series powered by Hankook. Podczas wyścigu o zwycięstwo w prestiżowych zawodach rywalizowało blisko sto najszybszych aut świata, kierowanych przez doświadczonych kierowców.

Źródło,fot.: ORLEN Oil