Z piekła do nieba

Sezon 2014/2015 zaczął się dla Azotów zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mimo zatrudnienia zagranicznego szkoleniowca, selekcjonera kadry Bośni i Hercegowiny – Dragana Markovica, drużyna grała słabo i po siedmiu kolejkach zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Zarząd zareagował szybko, dziękując za pracę bałkańskiemu trenerowi i powierzając drużynę doświadczonemu Ryszardowi Skutnikowi. Mający za sobą sukcesy na arenie międzynarodowej i krajowej szkoleniowiec błyskawicznie wprowadził swoją myśl taktyczną, dzięki czemu rozpoczął się marsz Azotów w górę tabeli. Sezon zasadniczy puławianie zakończyli na szóstym miejscu i z nadziejami mogli przystąpić do walki w fazie play-off. W ćwierćfinale „Azotowcy”, nie będąc faworytem, dwukrotnie wyraźnie pokonali Górnika Zabrze. W kolejnej rundzie nie sprostali, co prawda wicemistrzowi Polski – Orlen Wiśle Płock, ale już w walce o brązowy medal nie dali najmniejszych szans Pogoni Szczecin, pokonując w czterech meczach zespół z województwa zachodniopomorskiego.

– Historyczny medal dla Puław zbiega się z dziesiątym rokiem naszych występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed dziesięcioma laty awansowaliśmy do ekstraklasy i nieprzerwanie występujemy w niej do dziś z każdym rokiem zbliżając się do podium. Tegoroczny medal jest znakomitym ukoronowaniem jubileuszu – podsumowuje Jerzy Witaszek, Prezes KS „Azoty-Puławy”.

40 lat puławskiego szczypiorniaka

Początki puławskiej piłki ręcznej sięgają połowy lat 70-tych ubiegłego stulecia, kiedy w klubie sportowym Wisła powstała sekcja tej dyscypliny. Od początku związany był z nią trener Jerzy Witaszek, który osiągał głównie sukcesy z grupami młodzieżowymi, sięgając m.in. po tytuły Mistrzów Polski juniorów. W 1994 roku prowadzony przez Witaszka zespół seniorów awansował do ekstraklasy, w której grał tylko przez rok (do utrzymania zabrakło zaledwie 1 punktu). W tym okresie w zespole występowało wielu zdolnych szczypiornistów, takich jak Robert Nowakowski, Grzegorz Gowin, Piotr Obrusiewicz czy Piotr Prószyński. Po spadku z ekstraklasy znaleźli oni nowych pracodawców, a dla zespołu z Puław przyszło kilka chudych lat.

Tłuste lata

Swoje młodzieńcze zamierzenia Jerzy Witaszek postanowił zrealizować tworząc nowy klub. W 2003 roku sekcja piłki ręcznej w Wiśle Puławy przestała istnieć. Na sportowej mapie Polski pojawił się nowy klub – Wisła-Azoty, którego powstanie możliwe było dzięki podpisanej umowie sponsoringowej z Zakładami Azotowymi „Puławy” SA. Od tamtego momentu do dziś między klubem, który w międzyczasie zmienił nazwę na „Azoty-Puławy”, a Spółką trwa ścisła współpraca, która przynosi znakomite efekty. W ciągu tych 12 lat zespół zadomowił się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, sukcesywnie walczy w turniejach finałowych Pucharu Polski (zajmując dwukrotnie trzecie miejsce) i reprezentuje barwy Polski na arenie międzynarodowej. W ostatnich pięciu latach „Azoty-Puławy” walczyły w rozgrywkach Challenge Cup, dochodząc przed rokiem do półfinału tych rozgrywek, a w tym roku odpadając ze znanym na całym świecie klubem – Benfica Lizbona.  Dodatkowo zawodnicy Azotów powoływani są do kadr narodowych. Piotr Masłowski i Przemysław Krajewski oraz grający wcześniej w Puławach – Michał Szyba i Piotr Wyszomirski są aktualnymi brązowymi medalistami Mistrzostw Świata. W swoich reprezentacjach występują także: Rosjanin Vadim Bogdanov, Litwin Vilius Rasima, Czech Jan Sobol oraz Bośniacy – Nikola Prce i Kosta Savic.

Puchar dla Spółki

W środowy poranek 16 zawodników Azotów-Puławy wraz z pięcioosobowym sztabem szkoleniowym i Prezesem Klubu Jerzym Witaszkiem gościło w Grupie Azoty Puławy. Przywitany gromkimi brawami zespół został przedstawiony w Spółce. Zawodnicy otrzymali drobne upominki, zaś sami wręczyli Prezesowi Grupy Azoty Puławy Marianowi Rybakowi okazały puchar, który wywalczyli za zajęcie trzeciego miejsca w lidze. Było to swoiste podziękowanie szczypiornistów za stworzenie odpowiednich warunków i umożliwienie im osiągnięcia sukcesu.

Źródło,fot.: blog.pulawy.com