Partner serwisu

Zadbać o swoje bezpieczeństwo energetyczne

Kategoria: X Konferencja Odbiorcy na Rynku Energii

 Jak zmienia się europejski rynek energii, a wraz z nim sytuacja jej odbiorców? Czy krajowy rynek nadąża za unijnymi wymogami? Jakie problemy nurtują dziś polskich odbiorców energii? W jaki sposób kupować energię po możliwie najniższej cenie – o problemach tych dyskutowano tym razem w Czeladzi podczas dziesiątej już konferencji „Odbiorcy na Rynku Energii” 15-16 marca 2012.

Zadbać o swoje bezpieczeństwo energetyczne

   

Jan Popczyk – prof. Politechniki Śląskiej

    Stabilność i przewidywalność prawa uznali odbiorcy energii za najbardziej obecnie pożądane cechy, jakie powinna spełniać polska gospodarka. Odbiorcy energii niecierpliwie oczekują na ostateczny kształt nowego prawa energetycznego, słynnego już „trójpaku”, wprowadzającego także nowe regulacje wobec odnawialnych źródeł, a także gazu. Okazuje się, że jeszcze poczekają, ponieważ do projektu, jaki przedstawił rząd, zgłoszono setki uwag, najczęściej krytycznych.
 

   

 

    – Spotykaliśmy się na konferencjach odbiorców przez 10 lat. Razem dyskutowaliśmy o problemach, dzisiaj powinniśmy już podnosić toasty, gratulować sobie, że jest lepiej, bo skoro przez 10 lat pracowaliśmy nad nowym modelem rynku… Odnoszę jednak wrażenie, że przed 10 laty byliśmy większymi optymistami. Sądziliśmy, że załatwimy wiele spraw, tymczasem dzisiaj okazuje się, że mnóstwo spraw jest wciąż do załatwienia i są one znacznie trudniejsze, niż mogłoby się kiedyś wydawać – mówił prof. Jan Popczyk, rozpoczynając dyskusję.

    Polski rynek energii mimo wszystko zmienia się, staje się coraz bardziej konkurencyjny, o czym świadczy fakt, że w ciągu ostatniego roku czterokrotnie z 9 tysięcy do 36 tysięcy zwiększyła się liczba odbiorców, którzy zmienili dostawcę energii. Wciąż jednak daleko jest nam do innych krajów, chociażby sąsiadujących z Polską Czech, gdzie liczby te są wielokrotnie większe – mówił Marek Miśkiewicz, dyrektor Południowego Oddziału URE.

    Czterem wielkim koncernom energetycznym, dzielącym pomiędzy siebie krajowy rynek energii, przybywa konkurentów w postaci rosnącej w siłę energetyki przemysłowej. Potentat miedziowy jak KGHM, mimo potężnych inwestycji związanych z przejęciem kanadyjskiej Quadry, nie rezygnuje z planów wejścia w energetykę – mówił w trakcie konferencji Adam Witek, prezes energetycznej spółki KGHM-u.

    Uruchamiane są kolejne projekty energetyczne KGHM-u, a fundusze na nie są zabezpieczone, przy czym firma zapewnia, że na rynku lokalnym realizować będzie założenia pakietu klimatycznego.

    KGHM zainteresowany jest zakupem elektrowni wiatrowych i wodnych, firma rozpoczęła już uprawę roślin energetycznych na obszarach wokół kopalń i hut, na nieużytkach nienadających się pod uprawy rolne. Spółka gwarantuje sobie w ten sposób dostawy biomasy do swych kolejno uruchamianych elektrociepłowni. W ciągu najbliższego półtora roku KGHM zamierza uprawiać ok. 5 tys. hektarów roślin energetycznych. Firma angażuje się także wraz z Tauronem w budowę 820 MW bloku elektrowni w Blachowni. Prace projektowe trwają, lecz od pół roku firmy czekają na pozwolenie Komisji Europejskiej.

    Własne źródła energii są dla firmy niezmiernie ważne, ponieważ rocznie zużywa 2,7 TWh energii, a niebawem osiągnie 3 TWh. W ciągu ostatnich 5 lat KGHM przeżył 2 blackouty, a oczywistym jest, że ze względu na bezpieczeństwo górników pod ziemią konieczne są pewne źródła zasilania. Stąd buduje własne.

    Podstawowym problemem polskiej energetyki jest jej niska sprawność, rzędu 32 proc., a także straty sięgające 9,5 proc., co daje około 300 mln zł strat rocznie. Oznacza to stratę 80 zł na każdej megawatogodzinie. Wyższe straty notują tylko Bułgaria i Rumunia – mówił Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii.

    Energetycy niecierpliwie czekają na nowe prawo energetyczne, na nowy kształt systemu wsparcia dla OŹE. Twarde dane dowodzą , że Polska jest „liderem”, jeśli chodzi o koszty emisji CO2, co związane jest z faktem, że ponad 90 proc. krajowej energetyki opartej jest na węglu.

    – Z informacji, jakie do nas docierają, wynika, że założenia do ustawy są pisane na nowo. A więc jeszcze na nią poczekamy – stwierdził w trakcie konferencji Henryk Kaliś.

    Warto zastanawiać się, jak można byłoby pozyskiwać energię taniej, aby ochronić konkurencyjność gospodarki. Bez autentycznego rynku jest to trudne, tymczasem w polskiej gospodarce dominują monopole. Na czele listy znajdują się trzy giganty, takie jak Orlen, PGNiG i PGE – zwracał uwagę prof. Jan Popczyk, moderator panelu dyskusyjnego, a także pomysłodawca konferencji. Zwracał także uwagę na niebezpieczeństwo wynikające z tzw. stranded cost w energetyce.

    O ile energetyczne inwestycje w energetyce przemysłowej oznaczają zapewnianie sobie bezpieczeństwa energetycznego, o tyle inwestycje w energetyce korporacyjnej oznaczają obciążanie kosztami osieroconymi – mówił prof. Popczyk.

O prognozach dotyczących cen, trendach w rozwoju energetyki tradycyjnej i odnawialnej, o metodach na obniżanie cen przy zakupie energii – w kolejnej relacji.


(BC)
 

 

Honorowy Gospodarz Honorowy patronat Sponsor główny Sponsor  

 
         
Partner Patronat merytoryczny Patronat medialny:  

 
         
Organizator        

       
         
         
         

 

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ