Partner serwisu
16 maja 2017

Nowy rynek gazu w regionie Trójmorza - Konferencja GAZTERM 2017 w Międzyzdrojach

Kategoria: Z życia branży

Polska stoi przed realną szansą na zapewnienie sobie suwerenności energetycznej oraz handel nadwyżkami gazu w regionie ABC, czyli w krajach między morzami Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym. O perspektywach zmian i wyzwaniach dyskutują uczestnicy XX Konferencji GAZTERM w Międzyzdrojach.

Nowy rynek gazu w regionie Trójmorza - Konferencja GAZTERM 2017 w Międzyzdrojach

Bardzo pozytywnie oceniła efekty zmian w polskim gazownictwie w ostatnich dwóch dekadach dr hab. inż. Maria Ciechanowska, dyrektor Instytutu Nafty i Gazu w Krakowie. Jej zdaniem były to „najlepiej wydane unijne pieniądze w Polsce”.

Efektem tego są oddalony o kilkanaście kilometrów od Międzyzdrojów Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, tysiąc kilometrów sieci przesyłowej gazu, tysiąc pięćset kilometrów sieci dystrybucyjnej, rozbudowa pojemności podziemnych magazynów gazu czy sieć elektroenergetyczna w Polsce wschodniej.

Po kończonej z sukcesem pierwszej perspektywy unijnej, Polska „wchodzi” w drugą, a Instytut Nafty i Gazu powtórnie zostaje jednostką wdrażającą unijne pieniądze do energetyki. „Naszym podstawowym zadaniem jest, żeby wszelkie pieniądze, które uzyskamy z Unii Europejskiej ‘wpompować’ w nasz przemysł” - podkreśliła Maria Ciechanowska. Jednocześnie oceniła, że „nie do końca jest sprecyzowany” plan wykorzystania tych środków i „nikt nam nie daje gwarancji, że w 2023 roku będą środki unijne”. Jej zdaniem istnieją zagrożenia, że środki te nie zostaną wykorzystane, gdyż „są kłopoty” z pozyskaniem terenów pod inwestycje związane z rozbudową sieci przesyłowych oraz z otrzymaniem zgód środowiskowych.

„Pewien rodzaj niemocy musi być bezwzględnie zniwelowany” - zaapelowała do firm gazowniczych. Dodała, że na te środki liczą także firmy budowalne, dostarczające materiały czy projektowe, które mają nadzieję kontynuować współpracę z gazownictwem. „Ministerstwo Energii również traci cierpliwość, gdyż nie jesteśmy w stanie dać takich projektów, w miarę zaawansowanych, które by gwarantowały sukces i wykorzystanie do ostatniej złotówki” - powiedziała Maria Ciechanowska. Wyjaśniła przy tym, że jej celem nie jest „pouczanie”, tylko „poderwanie firm gazowniczych do wysiłku, który był poprzednio wykonany”.

PGiN ma ambicję być „animatorem” rynku gazowego regionu Trójmorza

Maciej Woźniak, Wiceprezes zarządu PGNiG ds. handlowych, przyznał, że PGNiG ma ambicję być „animatorem” rynku gazowego regionu Trójmorza. Sprzyjają temu według niego takie atuty, jak kończący się w 2022 roku kontrakt jamalski z Gazpromem, plany sprowadzania do Polski gazu wydobywanego przez PGNiG na Morzu Północnym gazociągami tworzącymi „Korytarz norweski” oraz podpisane dwa „dobre” kontrakty długoterminowe na dostawy gazu LNG z Qatargas, czy kontrakty jednorazowe LNG np. ze Statoil czy Cheniere Energy. Ten ostatni kontrakt był możliwy dzięki działalności uruchomionego dwa miesiące temu przez PGNIG biura handlowego w Londynie.

„Dzięki naszej obecności w Londynie jesteśmy w stanie wyszukiwać na rynku najkorzystniejsze oferty LNG i ściągać gaz do Polski w zakresie kontraktów jednorazowych - ‘spotowych’, mówiąc językiem naszej branży, ale jednocześnie pracujemy nad strategią kontraktów średnioterminowych, które uzupełnią portfolio dostaw do terminala w Świnoujściu” - wyjaśnił.

PGNiG uważa, że dywersyfikowanie dostaw gazu ma strategiczne znaczenie dla suwerenności energetycznej Polski, całego regionu Trójmorza, a także wpłynie na pozycję konkurencyjną wielu firm, gdyż - jak przypomniał - „gaz rosyjski jest sprzedawany Polsce po cenach odniesionych do cen ropy naftowej, a ponadto grubo powyżej ceny rynkowej na zachodzie Europy”.

PGNiG zamierza wyjść naprzeciw wymaganiom swoich klientów. „Nasi klienci w Polsce, informują nas bardzo jednoznacznie: sprzedawajcie nam gaz po cenach rynkowych, czyli europejskich albo sami sobie go kupimy od waszych konkurentów na zachodzie Europy - powiedział Maciej Woźniak. - Tak więc dostawy które chcemy ściągnąć do Polski muszą być konkurencyjne - pochodzić z rynków zachodnich i być oparte o schemat cenowy zbliżony maksymalnie do tego co dzieje się na rynkach zachodniej Europy”.

 

Źródło: PAP

Fot.: 123rf.com

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ